Ahoj! Wakacje coraz bliżej i zapewne zdecydowana większość (a może wszyscy) z Was nie może się ich doczekać. Przed nami jednak ostatni miesiąc roku szkolnego. Zbierzcie razem ze mną siły i łapcie końcowo-roczne inspiracje! 🙂

Na wstępie mała przypominajka: w zeszłym roku, w ramach akcji „High 5!” przygotowałam dla Was 5 indiańskich zabaw na luźniejsze przedwakacyjne zajęcia, na blogu znajdziecie też propozycje na upalne (czyli na teraz idealne!) dni. Jeżeli jednak wciąż szukacie czegoś nowego, ten pomysł Wam się spodoba i coś czuję, że Waszym uczniom też!

Wszystko bowiem w pirackich klimatach, w które wprowadzą Was Captain Jack i materiały Kasi z bloga made by kate. 

Przyda się też piracka skrzynia i tu świetnie sprawdzi się jeden z dodatków do kursu wyd. Macmillan – Treasure Chest, którą widzicie na zdjęciach. Co do niej schowałam? Oczywiście najprawdziwszy skarb! 🙂

Po raz kolejny w ruch poszła moja ulubiona folia aluminiowa, w którą zawinęłam… zaraz się dowiecie co, ale najpierw powiem Wam, że super byłoby tak przygotowany skarb zakopać w piasku (prawdziwym lub tym kinetycznym), ale to raczej opcja dla tych z Was, którzy nie odwiedzają jednego dnia kilku przedszkoli, choćby ze względu na wagę takiej skrzyni ;). Dlatego fajnie sprawdzi się też pocięta krepina – moją piękną, perłową, która już sama w sobie wygląda, jak skarb, kupiłam w Empiku.

Zadaniem uczniów będzie wyszukanie w niej zakopanych „monet”, następnie będziemy je rozwijać i…

No już dobrze, dobrze, i tak byliście cierpliwi :). Za mój skarb robią zamówione przeze mnie okrągłe magnesy przedstawiające letnio-wakacyjne słownictwo. Zawinięte w folię wyglądają jak monety, a po ich rozwinięciu można od razu zamocować je np. na tacce do pizzy, która będzie dodatkową atrakcją. Dzieci mogą podawać sobie ją w kole w rytm muzyki, a gdy ta ucichnie uczeń, w którego rękach zostanie taca, otrzyma zadanie zależne od poziomu zaawansowania grupy – nazwanie wybranej rzeczy lub kilku, zaprezentowanie jej tylko za pomocą gestów tak, by reszta odgadła o co chodzi, ułożenie z danym słowem zdania itp.

Ok, ok, wiem że nie macie takich magnesów, ale za to ja mam dla Was aż dwie dobre wiadomości!

1. Możecie zgarnąć dokładnie taki zestaw, jak widzicie na zdjęciu, dodając do końca maja na moim fanpage opinię dotyczącą jednego z moich szkoleń (zajrzyjcie TU)
2. Lub, szczególnie jeżeli nie braliście w żadnym udziału, możecie zrobić sobie takie sami! 🙂

Wystarczą tektura, samoprzylepne magnesy, które kupić możecie m. in. na stronie dpCraft i naklejki przedstawiające przerabiane przez Waszych uczniów słownictwo.

Jak podoba Wam się ten pomysł? Koniecznie dajcie znać!